Ostatnie tulipany uswiadomily mi, ze wiosna zmierza dziarskimi krokami w strone
lata. Nawet sie nie obejrzalam a tu juz wiosenne kwiaty zaczynaja byc przeszloscia...
Znowu ponad miesiac nie pisalam i sama nie wiem, gdzie ten czas ucieka...
W tym miesiacu moje urodziny, piecdziesiate czwarte, znowu sie musze dziwic
uplywowi czasu... Nie zmienia to faktu, ze w tym roku postanowilam sama sobie zrobic
jakis szczegolny prezent, cos zupelnie niezwyklego, a co... Trzeba i o sobie (po)myslec!
Mysle rowniez o kolejnej wyprawie do mamy, jest stan nie bedzie lepszy a zatem chce
pojechac, dopoki mnie jeszcze rozpoznaje. Nigdy nie pogodze sie z tym, ze odchodzi sie
w taki bolesny sposob. Wszyscy przemijamy, od tego nie mozna uciec, ale nie powinno
byc tyle cierpienia na koncu...
Jeszcze miesiac i wtedy nastapi tygodniowy wyjazd, tak bardzo ciesze sie na powrot
do znajomych (a jakze pieknych!) widokow.... I z towarzystwa tez sie na zapas ciesze....
Moze zrobie pare ladnych zdjec????
Moj aparat ciagle jeszcze okrywa pajecznyna i wstydze sie sama przed soba, ze tak
bardzo zaniedbalam blogi, ze moja galeria zatrzymala sie na jesieni...
Powinnam otrzepac sie z tego marazmu niczym pies z wody, ale ciagle trafia sie cos,
co w jakis sposob jest wazniejsze...
No i to by bylo na tyle...
Pozdrawiam serdecznie tych, ktorzy sie tutaj zablakaja :-)
Zabłąkałam się... Między tulipanami, z Twoim złotym sercem... A tak chociaż informacyjnie powinnaś napisać coś więcej o swoim prezencie urodzinowym... Nie wszyscy wiedzą jaką formę może przybrać robienie czegoś... dla Siebie :-)
OdpowiedzUsuńPrzemijanie... Odchodzenie... Pewnie bardziej boli tych..., którzy są świadkami..., którzy muszą patrzeć i... uczą godzić się z nieuniknionym...
Zdjęcia będą! Tego jestem pewna!!! I już się doczekać nie mogę, chociaż jeszcze tyle wydarzeń po drodze...
A tak w ogóle to bardzo cieszę się tutaj z Twoich literek. Z nadzieją, że będą częściej przytulam cieplutko...
Oj, wzruszylas mnie bardzo...
UsuńNie wiem, czy uda mi sie poprawic w kwestii pisania/fotografowania, ale postaram sie...
Ciesze sie bardzo Twoimi slowami i dziekuje za nie bardzo!
Przytuanki odwzajemniam!!!!!!
Cieszę się, że wróciłaś. Przepiękne zdjęcie tulipanów.
OdpowiedzUsuńU Ciebie to normalność.
Pozdrawiam serdecznie:)
Dziekuje bardzo za wizyte i cieple slowa, pozdrawiam Cie rowniez serdecznie!!!!
UsuńZaglądam, zaglądam... Czas faktycznie zbyt szybko biegnie. Czekam na zdjęcia, zawsze są ciekawe.
OdpowiedzUsuńDziekuje za to, ze zagladasz ----> nie zapomnialas mnie, to mile.
UsuńDziekuje i serdecznie Cie pozdrawiam!!!!
Spóźnione, ale najserdeczniejsze życzenia urodzinowe. :)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że nas będziesz dalej rozpieszczać tak pięknymi zdjęciami. :)
Serdeczności :)
Nie spoznione, one dopiero dzisiaj :-)
UsuńPostaram sie dalej fotografowac, ale na razie ciagle brakuje mi czasu, rowniez na zabawe photoshopem.
Serdecznie pozdrawiam i jeszcze raz dziekuje!!!!!!!
Jesteś :) dobrze, że trafiłam tutaj. Będziesz nadal prowadzić tego drugiego bloga czy już tylko ten?
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie i dołączam się do życzeń urodzinowych.
Dopiero dzisiaj odkrylam Twoj wpis, nie dostalam zadnej wiadomosci to i nie zagladalam.
UsuńPrzykro, ze przegapilam, ale ciesze sie, ze odkrylam jednak :-)
W moich planach jest prowadzenie dwoch blogow a zatem nie spisuj mnie jeszcze na straty :-)
Serdecznie Cie pozdrawiam i pieknie dziekuje za wpis!
Najpiękniejsze życzenia urodzinowe składamy Ci, Alegrio. Aby życie dostarczało Ci dużo radości i szczęścia, kolorów i przyjemności. Mam nadzieję, ze wyjazd w rodzinne strony będzie przyjemny i przyniesie dużo chwil zapomnienia. Bądź szczęśliwa, tego życzymy Ci wraz z naszą Księżniczką. Zostawiam dużo serdeczności.
OdpowiedzUsuńLotusiu, serdecznie, serdecznie dziekuje za piekne zyczenia a przede wszystkim pamiec... Jestem wzruszona!!!!!!!!!
UsuńMimo braku wiadomosci nie zapomnialam o Tobie (i p. Poczytlionie), mam nadzieje, ksiezniczka nadal sie tanecznie rozwija.
Serdecznosci i usciski dla Was wszystkich!!!