Nie pisalam kilka dni, ale tak sie jakos zlozylo...
Oprocz kocich spraw mam pare innych na glowie i tym sposobem krotka cisza.
Dziewczynki coraz bardziej pokazuja, ze sie tutaj zaalkimatyzowaly. Raczej nie ma
chowania sie po katach a za to jest wiele momentow, kiedy panuje harmonia.
Troche jeszcze fizycznych odleglosci w tej harmonii, ale fuczenie zredukowane tylko do
Niuni, ktora probuje pokazac Grubeuszowi, ze to ona jest szefowa. Nic z tego...
Grubus najwyrazniej ignoruje fuczenie i zachowuje sie z godnoscia nalezna krolowi.
Tak poza tym pogoda sie wyglupia, ale mimo tego koty hulaja po balkonie.
Dzisiaj trzy nowe zdjecia, prawie cieple jeszcze :-)
No to do nastepnego wydania "nowosci"!!!
Dusia
Dusia ma piękne zielone oczy. Dobrze że koty się dogadują, czasem zaprzyjaźnione też na siebie fuczą.
OdpowiedzUsuńJa mysle, ze sa postepy, ale trzeba jeszcze duzo czasu, aby Panny byly przekonane, ze sa w swoim domu.
UsuńSerdecznie Cie pozdrawiam!
Grubuś jakiś drobniutki na tym zdjęciu...
OdpowiedzUsuńBędzie jeszcze zgodniej... W końcu całkiem niezłe stadko się zrobiło... :-)
A kto powiedzial, ze Grubus nie jest drobny?!
UsuńTak jest, do tej pory jeszcze nigdy nie mielismy trzech kotow na raz!
Jeszcze poczujesz to stado na wlasnej skorze!!!!
Grubeusz pieknie sie prezentuje wsrod 'czarnulek'.
OdpowiedzUsuńTak jest, Grubeusz awansowal do roli Babskiego Krola :-)))
UsuńSerdecznie Cie pozdrawiam!
Wyraznie lubia kocie drzewko ! Podejrzewam, ze moje by je zignorowaly - w koncu tapczanik lepszy, bardziej miekki i wiekszy :-).
OdpowiedzUsuń